Autor |
Wiadomość |
michal_alf |
Wysłany: Śro 23:48, 21 Lis 2007 Temat postu: |
|
no już jak już. Bo od poprzedniej (tofika) mineło kilka miesięcy zanim sie pozbierałem. W sumie powiedziałem sobie że koniec ze związkami i szukaniem partnera. Ale okazało się że to prawda ze nie wolno szukać. Miłość znajdzie się sama. i znalazła się. Co ciekawiej w tej samej wiosce . Wprawdzie w chwili obecnej nie robię sobie wielkich nadziei ale zapowiada się całkiem sympatycznie i jest z pewnością o wiele lepiej niż poprzednio.\
Wiem też jedno. Przed miłością sie nie da obronić
Bo ja z całych sił zapierałem się rękami i nogami żeby nie dopuścić do związku. Opowiadałem jej najgorsze rzeczy na mój temat, chciałem ją jak najbardziej zniechęcić do siebie. Pokazywałem się jej z najgorszej strony. I tłumaczyłem przy każdym spotkaniu że między nami będzie tylko przyjaźń bo tego potrzebuję ale może zapomnieć o zwiazku bo ja na to nie pójdę więc niech sobie nie robi nadziei... No i nie dotrzymałem słowa To było silniejsze ode mnie. Zresztą od niej też. |
|
Wurezka |
Wysłany: Śro 19:58, 21 Lis 2007 Temat postu: |
|
Czyli ty masz już nową wronę ? |
|
michal_alf |
Wysłany: Nie 4:59, 18 Lis 2007 Temat postu: |
|
hmm.. wyjazd za granicę teraz dopóki córka jest malutka na 2-3 miesiące nie zaszkodziłby.
A tęsknić tęsknie. Jak kilka dni sie czasem nie widzimy. Oczywiście nie mam tu na myśli tofika, bo to juz historia do której nie chcę wracać. Mówię o teraźniejszej Wronie. |
|
Wurezka |
Wysłany: Sob 16:01, 17 Lis 2007 Temat postu: |
|
Ty chyba za bardzo nie możesz wyjechać , bo twoja córka zostanie w kraju , a napwno przyda się jej kontakt z tobą .
A ty naprawdę z swoja Wrona tęskinsz , aż tak michał ? |
|
michal_alf |
Wysłany: Śro 0:14, 14 Lis 2007 Temat postu: |
|
hmm. akurat jeśli chodzi o wyjazd za granicę chętnie bym wyskoczył. Ale nie na stałe. Na góra 3 miesiące. Żeby nieco podreperować swój budżet. I tak ciężko było by mi tyle czasu wytrzymać bez znajomych, bez tej codzienności na wsi. A że juz nie wspomnę że byś sie za swoją Wroną zatesknił |
|
Wurezka |
Wysłany: Wto 19:49, 13 Lis 2007 Temat postu: |
|
Ja właśnie nie nadaje sie do majsterkowania , a więc jeszcze lepiej mogę docenić twoje zdolności . W Polce ogólnie ciężko o pracę więc takim " złotym rączką" to najłatwiej . Najważniejsze to próbować się nie dać ponieść wielkiej fali emigracji i próbować żyć własnymi siłami we własnej ojczyźnie |
|
michal_alf |
Wysłany: Pon 2:20, 12 Lis 2007 Temat postu: |
|
no a jak . I jaki skromny .
Tak to już bywa że życie czasem człowieka wielu rzeczy uczy. Gdybym nie potrzebował to bym sie nie uczył. Ale wielokrotnie brak pieniędzy na mechanika, czy jakiegoś fachowca w danej dziedzinie zmusił mnie do tego że musiałem sam sobie radzić. A potem tak mi już zostało. że najpierw próbuję sobie radzić sam, ewentualnie jak już wykorzystam wszelkie pomysły to pytam kogoś jak coś zrobić. Nie lubię zawracać ludziom głowy swoimi problemami i robię to w ostateczności. A że przy okazji coś sie naucze to potem wykorzystuję to przy pomaganiu innym.
Po prostu polubiłem majsterkowanie. Bo czasem najprostsze "domowe" rozwiązania są o wiele skuteczniejsze niż najbardziej zaawansowane technologie. |
|
Wronia |
Wysłany: Nie 13:55, 11 Lis 2007 Temat postu: |
|
Zdolny jesteś |
|
michal_alf |
Wysłany: Sob 22:00, 10 Lis 2007 Temat postu: |
|
elektro-mechanik a potem technikum elektroniczne. Ale przez to ze nie miałem wyboru ZSZ skończyło sie tylko na tym. Ale przynajmniej sie teraz zawód przydał. W sumie po raz pierwszy pracuje w wyuczonym zawodzie . Bo tak to przy produkcji mebli robiłem, w agencji reklamowej, a i czasem dorabiam jako mechanik samochodowy czy przy naprawie komputerów, ewentualnie róznych innych rzeczy a'la "złota rączka" |
|
Korwus |
Wysłany: Sob 21:47, 10 Lis 2007 Temat postu: |
|
a jaki kierunek chciałeś |
|
michal_alf |
Wysłany: Sob 21:34, 10 Lis 2007 Temat postu: |
|
hmm. raczej zawód wyuczony. I to tak trochę na siłe. Bo złożyłem podanie do szkoły zawodowej o inny kierunek (bardziej do moich zainteresowań) ale sie okazało we wrześniu że za mało ludzi na takowy trzebabyło na ślusarza bo już za póżno było na zmianę szkoły. |
|
Korwus |
Wysłany: Sob 21:29, 10 Lis 2007 Temat postu: |
|
A to ciekawy zawód ...
To twoje hobby? |
|
michal_alf |
Wysłany: Sob 21:27, 10 Lis 2007 Temat postu: |
|
hmm. jak Ci to wytłumaczyć "domowym" sposobem... Tokarka to taka maszyna którą można robić róznego rodzaju np. wałki. Po proatu obrabia materiał tak że jest okrągły. Ogólnie ślusarstwo to obróbka w rózny sposób wszelakiego metalu. Np poprzez skrawanie, spawanie, szlifowanie itp. np. Oś w rowerze w kole to własnie jest robiona przez ślusarzy. |
|
Korwus |
Wysłany: Sob 21:20, 10 Lis 2007 Temat postu: |
|
A na czym to polega , bo szczeże mówiac nie wim |
|
michal_alf |
Wysłany: Sob 21:18, 10 Lis 2007 Temat postu: |
|
w tej chwili tokarz. czasem ewentualnie frezarka. ogólnie ślusarstwo. |
|