Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Kto ma wdług ciebie rację |
Cionia-żona |
|
63% |
[ 7 ] |
Korwus |
|
36% |
[ 4 ] |
|
Wszystkich Głosów : 11 |
|
Autor |
Wiadomość |
KylieK7
Moderator
Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 657
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: planeta Ziemia
|
Wysłany: Pon 12:12, 25 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Wroniu, nie bądź niedowiarkiem, ja to się skądś dowiedziałam, a nie przeczytałam
Po za tym ja nie uważam, żeby moi rodzice byli uzależneni bo lubią wypić co wieczór po piwku i to jest głupota, że jak się pije po jednym to ciągnie, żeby wziąść i się napić drugie piwo. Wiem, że tak nie jest, to tylko zależy od tego czy masz ochotę się napić a nie, że od razu uzależnia.
Właśnie w tym momencie wychodzi na jaw nie wiedza na ten temat Wroniu..............
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
|
|
Wronia
Moderator
Dołączył: 29 Paź 2006
Posty: 1800
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 20:39, 26 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Mówisz jak prawdziwy alkoholik
(nie obraź się za mój żarcik,przecież nie masz 18 lat,wcale cie o to nie podejżewam)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
KylieK7
Moderator
Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 657
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: planeta Ziemia
|
Wysłany: Czw 11:08, 28 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że nigdy w ustach nie miałam alkoholu (jeszcze, nie wliczjąc kukułek
A to co npisałam wcześniej to prawda. Chyba, że uważasz że moi rodzice to uzależnieni alkoholicy???
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
Wronia
Moderator
Dołączył: 29 Paź 2006
Posty: 1800
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 7:15, 29 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Kylie ja nie wiem jak to jest z twoimi rodzicami.
Ale alkoholikiem może być nawet w gruncie rzeczy,
abstynent, czyli inaczej nie pijący alkoholik .
Gdyby teraz Krczek na zawsze przestał pić, nadal
byłby alkoholikiem!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
KylieK7
Moderator
Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 657
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: planeta Ziemia
|
Wysłany: Pią 9:59, 29 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Niby dlaczego????????????
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
Wronia
Moderator
Dołączył: 29 Paź 2006
Posty: 1800
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 8:20, 30 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Cięzko to wytłumaczyć ,ale to prawda....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
KylieK7
Moderator
Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 657
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: planeta Ziemia
|
Wysłany: Sob 14:27, 30 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
No ale to nie ma najmniejszego sensu,
w ogóle chyba to nie możliwe....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
Kelly-Red Devil
sporo już nam powiedział
Dołączył: 19 Cze 2007
Posty: 228
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: dark and bad city:-)
|
Wysłany: Pon 16:49, 02 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Wronia zgadzam się z tobą. Nawet alkoholik, który przestanie pić i tak do końca życia pozostanie tym alkoholikiem. Nie da rady tak wymazać swojej przeszłości, zawsze pozostanie mu to w głowie. Przy imieninach, czy jakiś innych imprezkach będzie sobie o tym przypominał. To jest jak z prezydentem, który już kończy kadencję i nie może ponownie startować w wyborach, ale i tak tytuł prezydenta pozostaje mu do końca życia. Były alkoholik też do ostatnich dni swego życia będzie tym alkoholikiem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
KylieK7
Moderator
Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 657
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: planeta Ziemia
|
Wysłany: Pon 19:22, 02 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Nie do końca się zgadzam, to by było chamskie jakiemuś przeszłemu alkoholikowi wypominać że jest alkoholikiem choć z tym skończył. Owszem, przeszłości nie da się wymazać, ale można zapomnieć o niej w czasie teraźniejszym i nie wypominać tego nikomu.
To tak samo jak ze wsyzstkimi, każdy z nas był dzieckiem i nie można powiedzić, że każdy z nas jest dzieckiem, bo to przeszłość (ufff...ale się spisałam).......
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
Kelly-Red Devil
sporo już nam powiedział
Dołączył: 19 Cze 2007
Posty: 228
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: dark and bad city:-)
|
Wysłany: Pon 20:30, 02 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Ale przecież chociaż będziesz miała np. 30 lat to dla swoich rodziców cały czas będziesz dzieckiem. Może wyjdę teraz na jakąś "katechetkę", ale powiem, że każdy z nas jest dzieckiem - Dzieckiem Bożym i zawsze tak będzie. A alkoholicy już w swojej świadomości mają to, że byli alkoholikami i nic ich od tego nie uwolni, chociaż już z tym skończyli. Taka są mechanizmy ludzkiej psychiki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
KylieK7
Moderator
Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 657
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: planeta Ziemia
|
Wysłany: Wto 9:31, 03 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Może jednak to nie był najlepszy przykłab bo jestesmy dziećmi Bożymi (katechetko ) i zawsze zostanie ślad po tym co było. No a teraz rozpatrzmy inny przykład. Moja przyjaźń z przyjaciółką X się już skończyła i nie można powiedzieć, że jesteśmy przyjaciółkami tylko dlatego, że tak było........
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
Wronia
Moderator
Dołączył: 29 Paź 2006
Posty: 1800
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 12:31, 03 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Kylie no patrz na to,to zobaczysz że tym razem jednak mamy rację. Ściągnęłam taki teksicik:
Alkoholik - człowiek uzależniony od alkoholu, chory na alkoholizm. Na skutek utraty zdolności kontrolowanego picia, alkoholik odczuwa silną, niezależną od jego woli potrzebę regularnego spożywania alkoholu, najczęściej w dużych ilościach. Pozbawienie dostępu do alkoholu, powoduje szereg dolegliwości organizmu o charakterze psychosomatycznym. Dolegliwości te wiążą się z tak zwanym syndromem uzależnienia. Osoby uzależnione, którym udało się zerwać z nałogiem, określa się mianem trzeźwego lub trzeźwiejącego alkoholika. Nie oznacza to wyleczenia, gdyż niezależnie od upływającego czasu, może dojść do nawrotu choroby i powrotu do niekontrolowanego picia.
to jest z wikipedii!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
Kelly-Red Devil
sporo już nam powiedział
Dołączył: 19 Cze 2007
Posty: 228
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: dark and bad city:-)
|
Wysłany: Wto 12:49, 03 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Nie zawsze coś się kończy definitywnie. Czasem jakaś sytuacja lub jakieś przeżycie skłania do powrotu do picia. I znowu ten mechanizm się powtarza.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
Krczek
sporo już nam powiedział
Dołączył: 01 Lis 2006
Posty: 212
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z dworku (willi)
|
Wysłany: Wto 12:55, 03 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
A słyszeliście może o takim "leczeniu"alkoholików
że wstrzykuje się mu coś ,że jak się napije to
umrze.
Okropna metoda prawda?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
Kelly-Red Devil
sporo już nam powiedział
Dołączył: 19 Cze 2007
Posty: 228
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: dark and bad city:-)
|
Wysłany: Wto 12:57, 03 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
To coś strasznego. Przecież w każdej chwili taki były alkoholik może się napić. I to nie zależy od niego, coś po prostu go do tego skłania, nie może się powstrzymać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
|